Haniu, ale dlaczego? Pamietaj, ze blog to tylko wycinek naszej rzeczywistosci. Zdarza sie oczywiscie tak, ze L. nie chce zeby ja ubierac, a sama też nie ani myśli o tym;) tak jak kazde dziecko!;)
Wiem, wiem staram się też myśleć o tej drugiej stronie medalu, ale mimo wszystko nie znam dziecka, które potrafi tyle co Twoje. Nie chcę tutaj wylewać swoich żali, ale szczerze podziwiam Ciebie, ja tak nie potrafię.
Hmm ja też nie znam drugiego takiego, ale nie potrafię spojrzeć obiektywnie. A moze napisz cos wiecej to wspolnie sie zastanowimy co mozna zrobic? Mozesz na priv jak chcesz.;)
Mikołaja szlag jasny trafia jak coś zdjąć nie może, ale walczy:) idzie jemu tak rewelacyjnie jak Lilce!
Moja też się denerwuje i krzyczy wtedy: ” ratunku, na pomoc, ratować Lilkę!” Głosem jakby się paliło;)
L. sam kapcie wkłada, majtki zwykle dwie nogi w jedną nogawkę. Jakoś specjalnie nie ma chęci by próbować. Za to samodzielny az za bardzo w kuchni jest, ku mojej zgrozie…
Moja Ula (2 lata) też sama próbuje się ubrać rano. tylko że wszystko zakłada odwrotnie:-) papcie prawy na lewą nogę, bluzka tył na przód, spodnie też (oczywiście nie wszystko na raz! tak dobrze nie ma by sama się ubrała całkowicie). Ale jaki okrzyk radości jak coś się uda! szkoda tylko że buty przejściowe ma obecnie wiązane – wcześniejsze były na rzep i całkowicie mogła je sama zdjąć, teraz trzeba pomóc rozwiązać. a ubiera obuwie bez problemu sama – tylko że moje a nie swoje i paraduje zawsze tak po domu przed wyjściem 😀 pozdrawiamy słonecznie!K&U
Super sprawa z tym zeby dać dziecku swobodę. Jestem tego samego zdania, a wczoraj mało z dumy nie peklam jak w żłobku Jagoda sama z drobna moja pomocą słowna założyła sobie buty. Ja musiałam je tylko zapiac 🙂 a zaczęło sie jak u was czapka i skarpetki 🙂
Czytam Twojego bloga od dłuższego czasu i czerpie z niego mnóstwo inspiracji, chociażby na kolejne zakupy książkowe;). Ale ten post zmotywował mnie szczególnie do jeszcze większego usamodzielniania Wojtka (ma 17 mcy). Zaczęłam prosić go o samodzielne rozbieranie się po przyjściu do domu czy przed kąpielą i…. On wie jak zdjąć buty, czapkę albo szalik:)!. To niesamowite, ze dzieci wiedza duuuuzo więcej niż nam się wydaje. A patrzeć jaka on czerpie przyjemność z tej samodzielności -piękne:). Teraz przed nami nauka nocnikowania i tutaj są już większe schody, bo W nie mówi, wiec nie sygnalizuje potrzeb:/. Może masz jakiś swój patent na ten temat;)? Pozdrawiam ciepło!!!:)
Cześć. Chciałam Cię zapytać czy istnieją jakieś wyraźne sygnały że dziecko gotowe jest na normalne łóżeczko dla większego dziecka ? Czy po prostu sami mamy o tym zdecydować kiedy je kupic? Moj synek ma 21 mc
Hmmm, ciezko jest mi odpowiedzuec na to pytanie. L. budzila sie z nogami miedzy szczebelkami, wiec uznalismy, ze w wiejszym lozku bedzie jej wygodniej.
Hmmm… Mój Mały, kiedy zachęcam i proszę by samodzielnie coś zrobił, mówi “nie, mama”…jak z tym negocjować?
ha! A później, jak już będzie umiało się ubrać to będzie” mamo, pomóż bo ja siama nie umiem.” 😉 Jak kupuje ubrania do przedszkola i buty to zawsze oglądam je pod kątem przydatności do samodzielnego ubierania. Dlatego z żalem odwracam wzrok od wszystkich uroczych sznurowanych bucików i od kombinezonów letnich. 😉