My do przedszkola dołączymy dopiero pod koniec września 🙂 nie mamy jeszcze nic a już zaczyna brakować rozmiarów w sklepach! To będzie pierwszy rok synka w przedszkolu i nie mam zielonego pojęcia co kupić.
Kochamy next! My w lesie z pozostalym rzeczmi, chociaz ciapki juz mamy. Superfity tylko na zalando udalo mi sie znalesc z odkryta górą, mam nadzieję, że przez to nie będą takie gorące jak niektórzy straszyli, bardzo dziękujemy za podowiedź 🙂 zebranie w przedszkoku 31 sierpnia o 16:00, więc się zastanawiam czy coś oprócz dzieci trzeba przynieść bo niczego innego nie zdążyłę kupić 🙂
Oo i powiedz Aniu jeszcze jak wypadają ubrania z Next rozmiarowo? U nas np zara to zawsze rozmiar za mała w praktyce:(
Aniu, uwielbiam nexta!!! Ale w naszym przedszkolu obowiązują mundurki – początkowo nie byłam zadowolona, bo nie trafiły w moje poczucie estetyki – dziś chwale mundurek pod niebiosa, bo córcia nie dyskutuje, ze nie te spodenki i ze bluzeczka tez ma byc inna, tylko bez żadnych pretensji wskakuje w mundur (milulutki welurowy dresik/spódniczke plus polo) i pędzi do przedszkola, w którym wszystkie dzieci wyglądają tak samo 🙂 dziecko jest zadowolone wiec i ja nie narzekam. Pozdrawiam!
Ale pomysł genialny! Podeślij mi fotkę na priv, bo bardzo jestem ciekawa jak to wygląda. W jednym z przedszkoli Montessori w Warszawie obowiązują podobne zasady. Nie można mieć ubrań z kucykami Pony, a w stonowanych kolorach.
a przeglądała pani ofertę sklepu vertbaudet czy laredoute? ci pierwsi maja tez przesliczne i sadze tez, iz przydatne w stylu montessori meble 😀 polecam 🙂 choc… z jakoscia roznie bywa. na szczescie zwroty darmowe 😀
A jak Lila chce mieć akurat bluzkę z kucykiem pony czy innym pobrokaconym stworem to odmawiasz jej ? Dlaczego nie może mieć swojego stylu/gustu tylko ty narzucasz?
Nie podobają mi się kucyki Pony i nie ogląda tej bajki, bo uważam, że nie jest odpowiednia. Dlatego też nie zgodzę się na zabawki i ubrania z tym motywem.
Natalio, czy koniecznie trzeba spełniać wszystkie życzenia dziecka? Zawsze? Ja tłumaczę mojej córce dlaczego akurat taki obrazek / zabawka nie i wypracowujemy kompromisy. 🙂 Madame ma fazę na księżnkiczki teraz. Dla mnie to nie powód aby ubrać ją od stóp do głów w różowe ubranka z motywem księżniczek Disney’a, choć bez problemu by mi się udało, bo są na każdym kroku. Co nie znaczy, że nie ma w swojej garderobie ubranek z księżniczkami. Ma, choć staram się wybierać takie bardziej nieoczywiste. Np. w Endo była kolekcja z księżniczkami. Zrobiłyśmy tez same bluzkę z Kopciuszkiem z naprasowanki. Madame sama wybrała motyw i bluzeczkę i pomagała wprasowywać.
Poczekaj do przedszkola jak wszystkie dziewczyny będą miały róż i koniki pony i inne księżniczki lodu. 🙂 będzie jazz bo tobie się nie podobają a Lilce się będą podobać. Nie zgodzisz się dziecko biedne, ok można wytłumaczyć itp ale dla innych dzieci będzie frikiem który nie ma nic z konikiem. Uważam że konik aż taki nie straszny choć też nie kupuję mojemu bluzek z mimionakami i carsami. Ale jak by chciał to bym kupiła żeby nie był dziwolagiem dla grupy przedszkolnej a obecnie szkolnej.
Wtedy zawsze mozna iść na kompromis i kupic jedna rzecz:) z Lilka nie chodzę za bardzo po sklepach, wiec i sama sobie nie wybiera. Krainę lodu oglądała 15 min i powiedziała, ze sie jej nie podoba;) Za to ciagle chce zeby włączać Pana Kleksa
Monia, moja córka już 2 lata w placówce i bez obrazków nie jest freakiem, bo dzieci są różnie ubierane i wcale nie dochodzi się o te bajki / obrazki. U nas była historia z majtkami. Madame miała tak pół na pół gładkie i we wzorki. I w pewnym momencie tylko te we wzory chciała nosić. Okazało sie, że dziewczynki w przedszkolu się chwalą obrazkami na majtkach, więc gładkie nie wchodziły w grę, ale wcale nie chodziło o księżniczki / kucyki. Zrobiłyśmy wzorki pieczątkami (kwatki, kwiazdki itp) i było gites. Obeszło się bez majtek w kucyki pony czy inne badziewia. 🙂 Zobaczymy jak będzie dalej… 😉
No ok, ale to nie ty to nosisz tylko ona więc co Ci to przeszkadza? Nie chodzi mi tu konkretnie o kucyka pony tylko o to ze nie pozwalasz jej mieć swojego zdania.
Lila codziennie wybiera sobie ubrania. Dla mnie jest zupełnie marginalny temat i nowe widzę powodu, żeby AŻ tak się na tym skupiać.
Aniu, ależ pozwalam jej mieć swoje zdanie. Zresztą nie pyta mnie o zgodę – po prostu je ma. 😉 Jak coś jej nie podejdzie, to nie ma bata, żeby założyła, ale generalnie to nie robimy z ubierania się jakiegoś aj-waj. I w sumie to Twój zarzut jest bez sensu, bo jakby nie patrzeć to rodzice, otaczajac dziecko takimi, a nie innymi meblami / zabawkami / ubraniami / ksiazeczkami/ itp. kształtują jego poczucie piękna / gust itd. Poza tym nie widzę powodu, żeby pozwolić dziecku nosić na sobie motywy, które nam “ideologicznie” nie pasują. 🙂
Szybko na 2 dzień zazwyczaj już jest. Nie pamiętam jakie są formy płatności, ale zaraz będę robiła zamówienie to dam znać.
Witaj 🙂 Mój Brzdąc jest jeszcze za mały na przedszkole, ale też dodam coś od siebie 🙂 Co do Nexta – osobiście nic nie kupowałam, ale dostałam kilka ciuszków tej firmy w spadku po innym dzieciaczku w rodzinie i sprawdzają się super – jak na to, że nosi je już drugie lub nawet trzecie dziecko, to wyglądają prawie jak nówki. Mój maluch póki co rośnie tak szybko, że mając świadomość, że ponosi bluzeczkę czy portki max pół roku – stawiam na najtańsze sieciówki, typu Pepco. I nie mam żadnych zastrzeżeń. Co do kucyków Pony i innych Minionków… Dobrze robisz według mnie, że nie pozwalasz córeczce ubierać się w nie od stóp do głów… Teraz wszystkie maluchy to w bajkowe stwory całe poubierane, od samego patrzenia można się znudzić. Pozdrawiam ! 🙂
Ja wczoraj dostałam listę z wyprawkę przedszkolną. 😉 Zgadzam się w całej rozciągłości, jeśli chodzi o ubranka: muszą kosztować tyle, żeby nie było żal wyrzucić po 1 założeniu, bo dziura, albo coś się nie sprało. Poza tym wygoda właśnie – też wybieram ubranka, które Madame sama założy: legginsy, tuniki. Ja jestem zadowolona z jakości ubranek z Lidla. Tanioszka, a dają radę. Nie zawsze trafiają w mój gust, ale jako ubranka “na wszelki wypadek”, które wiekszość czasu spędzą w worku w szatni to dają radę. 😛
Tez obkupuje sie w nexcie 🙂 nie mialam on nich tylko skarpet bo nie moge zabarzdo zdecydowac jaki rozm dla 2,5latki, czyli stopka kolo 15 cm, jaki rozmiar skarpet brałas ?
To ja tylko dodam od siebie, gdybys ktos z rodziców zagalopował sie przy zakupach w next i przeszedł od wyprawkowych ciuszków, przez bieliznę dzienną, do bielizny nocnej (toz to zaledwie “jeden klik” ;-)), ze o ile piżamy Prezentuja sie ciekawie, to niestety spodenki z trzypaków wytrzymują u nas góra dwa sezony. Na młodsze rodzeństwo niestety juz sie nie nadają. Przecierają sie w błyskawicznym tempie. Szcześliwie nie dotyczy to reszty kolekcji, ktora długo “trzyma sie kupy” 🙂
a cartersa gdzie zamawiasz ? kupujesz cos jeszcze z UK ? z nextem o tyle jest fajnie ze 75 zł wystarczy i darmowa wysylka
Na allegro mają zabójcze ceny. 😉 Uwielbiam carter’sa – doskonała jakość. Nic, trzeba poczekać, aż ktoś znajomy do Stanów pojedzie. 😉
Świetne zestawienie ubranek do przedszkola. Jestem bardzo zadowolona z jakości Next. Ale również kupuję w sieciówkach H&M, Reserved, c&a. Obecnie są promocje, więc można kupić dużo taniej. Istotna jest wygoda oraz to żeby dziecko poradziło sobie w przedszkolu z ubieraniem. Latem nie ma problemu – ale jesienią/zimą – to istotne jest głównie okrycie wierzchnie, bluzy, polary, czapki, kominy – łatwe do zakładania. Nakrycia głowy kupuję tylko sprawdzonej firmy Broel w sklepie super-czapki.pl
Cześć☺jestem twoją wierną czytelniczka i mimo tego że mam Frania i na dodatek młodszego od Lili 1,5 roku to wracam do Twoich starych wpisów żeby czerpać inspiracje ksiazkowo -zabawowe☺i muszę przyznać że książki uwielbia natomiast z zabawami różnie sobie znimi radzi. Też uwielbiamy Next i mam jedno zastrzeżenie☺tydzień po pojawieniu się nowej kolekcji nie ma rozmiarów?więc śledzę te stronę non stop zresztą jak nebule?a odnośnie pizam to miałam 3pak 100%bawełny i jest super natomiast te z różnymi domieszkmi to faktycznie kiepskie.
Hehhe, dobre spostrzeżenie! Ja tez przegapiłam taka fajną bluzę z króliczkiem. Lilka ja wypatrzyła w katalogu i chciała ja mieć. Niestety sie spóźniłam:(
Ja w ramach wyprawki podskoczyłam do lumpeksu i kupiłam córce kilogram ubrań do zeszmacenia 😉 20zł mnie to kosztowało, 2pary legginsów, 2 tuniki, kilka koszulek dobrych firm z długim i krótkim rękawem. Ma tez kilka spódniczek i sukienek z tego samego źródła, czekają tylko na czas rajstopkowy,żeby nie swiecić majtkami. Zadowolona jestem bardzo z tych łupów :-)Teraz będę polować na kurteczkę, bo wyrasta z tych co miała.