fbpx

Dziecko z bliska idzie w świat – A. Stein

Często mnie prosicie o polecenie książek. Ostatnio czytam w każdej wolnej chwili i moja rodzicielska biblioteczka się rozrasta. Najwięcej pozycji mam z wydawnictwa Mamania. Są to książki najbliższe mi ideowo.

Z niecierpliwością czekam na nowości i czerpię z nich wiedzę w ogromnych ilościach. Dziś napiszę Wam o najnowszej książce Agnieszki Stein „Dziecko z bliska idzie w świat.” Jest to sequel „Dziecka z bliska”, który również stoi na mojej półce.

Zacznę od cytatu:

„Carlos Gonzales w swojej książce „Besame mucho” (…) pisze, że książki dla rodziców dzielą się tylko na dwa rodzaje. Takie, które pisane są założeniem, że dzieci rodzą się złe. I takie, które powstają w oparciu o przekonanie, że dzieci rodzą się dobre”.

Ten cytat jest bardzo prawdziwy. Rodzice, którzy uważają, że ich dzieci nie trzeba straszyć, trenować,  karać sięgają po pozycje z tej drugiej kategorii. Takajest właśnie ta książka. Myślę też, że powinni ją przeczytać rodzice, którzy są przekonani, że Rodzicielstwo Bliskości jest tylko dla rodzin z małymi dziećmi i najlepiej z jedynakami.

Często wobec wychowania w duchu AP pojawiają sie zarzuty, że dziecko wychowane według tych wartości w przyszłości jest rozpieszczone, samolubne, skupia się tylko na sobie. Mało tego! Niektórzy uważają również, że te dzieci nigdy nie wyprowadzą się z domu, bo więź z rodzicami jest tak silna. Ta książka obala te mity. Pokazuje, że więź daje siłę do wkraczania w tak trudny wiek dojrzewania i rozpoczynania samodzielnego życia.

Książka dzieli się na 5 rozdziałów:

Rodzice i dziecko traktuje o tym jak ważny jest kontakt i komunikacja dziecka z rodzicami.

Rodzice

ten rozdział jest o tych dwóch najważniejszych (czasem jednej) osobach w życiu dziecka. Stein pisze w nim o tym, że rodzic ma prawo do słabości, gorszych dni. Nie musi być w ciągle dobrym humorze. To podejście bardzo mi się podoba, ponieważ media, społeczeństwo w dzisiejszych czasach od nas tego wymagają. A jest to fałszywy obraz rodzicielstwa. W tym rozdziale A.S. radzi również jak sobie radzić z najbardziej (imo) powszechnym uczuciem u rodziców, czyli z poczuciem winy i wewnętrznym krytykiem. Napiszę szczerze, że tę część przeczytałam dwukrotnie i powoli wdrażam w życie. Świetny jest również fragment o związkach między dorosłymi. Zainspirował mnie do wielu przemyśleń.

Dziecko

ten rozdział jest o samym dziecku. O dziecku, które powoli wkracza w świat dorosłych. Stein pisze w nim o bardzo ważnych zmianach, które zachodzą u dzieci rozpoczynających naukę w szkole.  Jeden podrozdział dotyczy motywacji. Z największą chęcią bym go tu przekleiła;)  Ten fragment utwierdził mnie w przekonaniu, że niestosowanie kar i nagród przynosi ogromną korzyść dla dziecka. 

Wg Stein dzieci, które są intensywnie chwalone bardzo często unikają zadań, które są nowe i wydają się być trudne. Pamiętam też, że na jednym z moich ulubionych blogów wywiązała się dyskusja na temat wysokiej samooceny w życiu dorosłym i poczucia, że dziecko jest pępkiem świata.

Taka sytuacja wg Stein może zaistnieć dopiero wtedy gdy człowiek ma niskie poczucie własnej wartości i kompensuje je wysoką samooceną.– Dziecko i dzieci- w tym rozdziale opisane są kontakty dziecka z innymi dziećmi.

Najbardziej utkwił mi w pamięci podrozdział o rywalizacji i współpracy. Stein pisze o bardzo ważnej kwestii.

Często od małego uczymy (czasami nawet nieświadomie), że trzeba z innymi rywalizować.

O tym jak zamienić rywalizację na współpracę dowiecie się więcej w tej książce.

Dziecko i świat

rozdział o relacji, która jest nieunikniona. Moja mama zawsze mi powtarza: „Wychowujesz Lilkę dla świata, nie dla siebie” myślę, że jest to bardzo ważne zdanie. Wielu rodziców o tym zapomina…Stein w tym rozdziale również obala pewien stereotyp, że dziecko wychowane w duchu RB nie poradzi sobie w pracy, że brak kar i nagród w domu nie nauczy go funkcjonowania w prawdziwym dorosłym świecie. 

Do wielu refleksji i rozmyślań skłonił mnie również rozdział o talentach. Na końcu książki jest lista książek, linków, filmów związanych z nurtem RB. Na mojej liście są już następne pozycje do czytania:)

Wybaczcie, że tak się rozpisałam. Bardzo chciałam Wam przybliżyć tę pozycję. Z tego co się orientuję to czytają mnie raczej mamy młodszych dzieci. Pomyślicie pewnie, że ta książka nie jest jeszcze dla Was. Ja czytałam ją z ogromnym zainteresowaniem ponieważ miałam wrażenie, że czytam o naszej przyszłości. Po tej lekturze uspokoiłam się, że wychowanie w duchu RB jest doskonałym startem naszego dziecka w dorosłość.

A tu macie moje rekomendacje na Książki o wychowaniu dzieci

Komentarze

    Dziękuję za polecenie tej pozycji. Ja właśnie czytam kultową “Pozytywną dyscyplinę”

    Cieszę się, że piszesz też dla rodziców troszkę starszych dzieci 🙂 Już zamawiam tę książkę!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link