Starsza czyta młodszej “Kocie historie” i obie mają radochę, ja czytam młodszej “Kłopoty rodu Pożyczalskich” i stwierdzam, że urok tej książki dla mnie jakoś przeminął, ratują ją ilustracje Emilii Dziubak. Starsza sama wciąga po raz enty którąś część “Wojowników”.
hehe.. moja Córa uwielbia Przyjęcie dla króliczków ? Właśnie jesteśmy na etapie przerabiania jej 3x.. każe sobie co chwilę czytać ?