Jednym zdaniem sprawiłaś, że zatęskniłam za niemieckim karnawałem! 🙂 Ehhh, eh eh 🙂 A z audiobooków… Pola słucha wszystkie z zainteresowaniem, więc jej recenzja pewnie brzmiałaby tak: WSZYSTKIE audiobooki są fajne! 😉 Polecę więc ja to, co lubię najbardziej z tego, co mamy: Pettson i Findus czytany przez Jerzego Stuhra i seria o Basi (you know.) czytana przez Marysię Seweryn. Gdy Polka dorośnie, nie odpuszczę sobie Dzieci z Bullerbyn 🙂
🙂 my pierwszy raz, dzis idziemy po przebrania . Basię kiedyś wypożyczyłam i nie było zainteresowania, ale Stuhra poszukam. Dzięki:)
To jakie masz auto? Ja mam też BeSafe Izi Combi, jeżdżę Mercedesem A klasą, rocznik 2002 i nie narzekam na brak miejsca, a mam 166 cm. Zdarzyło mi się jechać w dłuższą podróż Skodą Fabią z tym fotelikiem, wtedy było już ciaśniej, ale wytrzymałam 1300 km specjalnie nieobolała 🙂
a zastanawialiście się nad takim stolikiem podróżnika z tuloko bodajże? myślę nad zakupem, może słyszałaś i masz jakieś zdanie o takim gadżecie?
Minikid fajny. 1/3 kanapy na szerokość, dobra pozycja do spania – przyzwoicie odchylony do tyłu, ale: – tylko na pasy wiec jest zabawa bo raz u mnie , raz u meza. Dociąganie tego to jednak nie taki pikuś jak na filmiku instruktażowym. – i jak u meza siade na przednim, choc nie zbyt komfortowo, tak w moim Focusie nie ma szans na pasażera na przednim. U mnie też nie ma opcji by na środkowym dać. A o jakim drugim myślicie?
to chyba zależy od auta. w passacie nie ma problemu, w audi a3 jest b.niewygodnie.mamy ten sam fotelik.
Pojemnik na mokre chusteczki to świetny gadżet. Korzystałam z niego przez 3 lata na okrągło!spacery,wakacje itp.do tego zagłówka córka jeszcze musi dorosnąć za duży otwór. Do samochodu polecam wspomniany stolik Tuloko. Wygodny do oglądania książeczek,układania puzzli nic nie spada na podłogę. My mamy też organizer z miejscem na tablet. Puszczamy bajki w ostateczności kiedy już jest mega kryzys. Świetne są audiobooki i radio Bajka.zastanawiam się nad podobną walizką…
Tak o Aros mi chodzi. Chciałabym coś kupić, bo widzę, że zaczyna się u nas zainteresowanie książkami. I chyba tutaj są ciekawe książeczki i fajne rabaty?
Oglądałam “W podróży…” w empiku i dobrze, że nie wzięłam, bo była sporo droższa. Dziękuję i szerokości jutro 🙂
walizka super, tylko troche mało pojemna. My pierwsza zagraniczną podróż odbyliśmy jak Iza miała pół roku, od tego czasu łącznie byliśmy 4 razy zagranicą, kolejny wyjazd w kwietniu 🙂 książeczka wygląda świetnie, a my jesteśmy na etapie kleić kleić 🙂 Skąd macie tego jelonka czy też sarenke która wystaje z walizki?
Ten skuter to bardziej jeździk niż walizka;) ale Lilki szpargały pomieści. To jelonek Bambi Maileg- jedna z ukochanych przytulanek Lilki.
Tak, na Instagramie dzis było zdjęcie w okularach. Mamy beaba, ale nie pamietam modelu. Jak wrócę to sprawdzę.
Mój komentarz z innej beczki: Jestem oczarowana jakością zdjęć na blogu. Osobiście fotografuje młodą od urodzenia, ale aparat zdjęć nie robi oszałamiających. Ciekawi mnie, jakiego aparatu używasz? Bo chętnie bym coś nowego nabyła, najchętniej model podobny, bo zdjęcia mają niezłą jakość.
Aniu, dziękuję. Teraz pstrykam Nikonem D7100. Mam dwa obiektywy. Jeden stałoogniskowy 35 mm 1.8- najczęściej używam go w domu, a na podwórku 18-140. Zdjęcia z tego postu były robione z pomocą softboxa i stołu bezcieniowego. Pozdrowienia
Aniu ja mam pytanie o fotelik, a właściwie o to jak Twoja córka znosi drogę tyłem do kierunku jazdy gdy podrozujecie tylko same i jesteś kierowca? Czy wtedy przekladasz fotelik przodem czy jednak jakoś dajcie radę?
Bardzo dobrze znosi podróż. Nigdy nie jeździła przodem, wiec dla niej to bez różnicy. Mamy zamontowane lusterko, także ją widzę. Nawet jak sama siedzę za kołkiem.
Moj glut póki co mały, ma 9 miesięcy, woze ja na przednim fotelu więc widzi mnie i mogę zareagować w miarę możliwości na jakies histerie. Obawiam sie właśnie braku tego kontaktu jak ją wrzuce na tył i do tego tyłem do kierunku jazdy. Jadąc przodem do kierunku jazdy trochę przynajmniej by mnie widziała, wiem oczywiście ze tyłem bezpieczniej…
Rewelacyjny niezbędnik. Świetne zestawienie tego co konieczne w podróży. Dzięki:) Walizka może i niewielka ale urocza i dziecko chyba zachwycone.
Zainspirowana propozycjami kupiłam “W podróży czas się…” i muszę przyznać, że mocno zastanawia mnie przewijający się niemal na każdej stronie książki motyw “alkoholowy”… Anno, zauważyłaś jak wiele jest tam balangujących osób???