fbpx

„Słonecznikowa 5. Zimowa uczta”, czyli sposób na wprowadzenie magicznej atmosfery zimy!

  • PATRONATY
  • 4  min. czytania
  •  komentarze [0]

Jeśli jesteście ze mną w tym roku, z pewnością już znacie serię „Słonecznikowa 5”. Obejmuje ona już 4 książki, które pozostają w klimacie poszczególnych pór roku. I to nie tylko ze względu na charakter opowieści, ale także ilustracje, w tym kolorystykę poszczególnych części. Jest koniec roku, więc czas na opowieść zimową!

Jak wiecie promowanie czytelnictwa jest jednym z najważniejszych celów nebule.pl, dlatego wyszukuję dla Was najwartościowsze książki dla dzieci. Wraz z Grupą Wydawniczą Foksal polecam Wam tę serię, którą objęłam swoim patronatem.

O serii „Słonecznikowa 5” pisałam przez cały bieżący rok. Całość obejmuje 4 książeczki:

„Słonecznikowa 5. Zimowa uczta” wczoraj miała premierę!

i już dostępna jest np. TUTAJ w chwili obecnej z 30% zniżką!

Zimowy klimat rozpoczyna się jeszcze w listopadzie, ale to grudzień jest tym najbardziej magicznym miesiącem, zanurzonym w blasku świec, światełek, zapachu cynamonu i suszonych pomarańczy.

To czas pełen emocji, które dzieci pamiętają przez całe życie i chętnie do nich wracają. Idealny moment na budowanie uważności i przywiązywanie dzieci do celebrowania pięknych momentów życia, które zdarzają się im na każdym kroku!

„Słonecznikowa 5. Zimowa uczta” - środek

Grudzień i cała zima to cudowny czas na naukę uważności i cieszenie się dobrymi emocjami. To moment, kiedy można naładować baterie na kolejne zimowe miesiące.

To właśnie w grudniu, przed świętami zaczyna się pierwsza z opowieści, zawarta w zimowej książeczce z cyku „Słonecznikowa 5”. Całość zawiera 4 historie:

  • „Przysmak dla każdego” – już od pierwszych stron dzieci poczują zimowy klimat, bo wszystko zaczyna się od pieczenia pierniczków! Wesoły harmider w domu przerwany jest wizytą ptaków za oknem. Je dzieci też chcą nakarmić i podzielić się z nimi swoją ucztą. Wiadomo jednak, że ptaki nie mogą jeść pierników. Co więc dostaną? Okazuje się, że nie tylko one będą miały zimą co jeść, dzięki pomysłowości członków rodziny.
„Słonecznikowa 5. Zimowa uczta” - środek
  • „Duchy” – tym razem rodzeństwo znalazło pomysł na zabawę w domu, gdy na dworze ciągle jest zimno. Postanowili zrobić straszne przedstawienie. Straszne, bo miało przerażać rodziców. Wszystko szło zgodnie z planem, ale rodzice nie byli przestraszeni podczas występu. Do czasu.

  • Śnieg” – w zimowej opowieści nie mogło zabraknąć tematu związanego ze śniegiem! Niestety coraz rzadziej widzianego u nas zimą. I tym także martwiły się dzieci, gdy dostały od wujka szklaną kulę z pozytywką i zimową scenerią. Zapragnęły śniegu! Rezolutne dzieci znalazły na niego pomysł. Okazało się, że jednak pogoda je zaskoczyła!

  • „Cyrkowe sztuczki” – tym razem zabawa rozpoczyna się w śniegu, a gdy mama zarządza powrót do domu, przenosi się właśnie tam. I dzieci zaczynają udawać zwierzęta polarne. Szybko jednak zamiast nich stają się cyrkowymi artystami, włączając w zabawę mamę i tatę. Kto zostanie klaunem? Możecie się domyślić😉.
„Słonecznikowa 5. Zimowa uczta”

I tym razem, jak na „Słonecznikową 5” przystało, jest tu mnóstwo dobry emocji!

Trzeba przyznać, że Aniela Cholewińska-Szkolik, autorka całej serii ma niezwykłą umiejętność opisywania dziecięcego świata i wciągania w niego maluchów. Jej budowanie nastroju i umiejętność kojącego prowadzenia opowiadań z nutą humoru i mnóstwem uważności jest niezastąpiona.

Zimowa książeczka serii „Słonecznikowa 5” to idealny sposób na włączenie dzieci w świąteczno-zimowy klimat, zatopienie ich w pięknej, rodzinnej atmosferze radości z małych rzeczy i dostrzegania piękna i możliwości zabawy oraz radości we wszystkim. To też sposób na rozbudzanie kreatywności razem z bohaterami opowiadań, którym jej nie brakuje!

Uważność, która daje radość!

Cechą, która wyróżnia serię „Słonecznikowa 5” jest pewna niespieszność toczących się opowieści oraz radość, jaką można czerpać z każdej chwili. Tu można odnaleźć pozytywy nawet w pozornie niesprzyjających okolicznościach. To także nauka dostrzegania piękna i radości nawet w najmniejszych rzeczach. Po co uczyć dzieci takiego podejścia do świata? To sposób na radzenie sobie z trudnymi sytuacjami, które nie ominą niestety także naszych dzieci.

Jeśli będą umiały czerpać radość i cieszyć się małymi rzeczami, nie przegapią szczęścia w oczekiwaniu na nie, a także łatwiej będą umiały radzić sobie z problemami dnia codziennego. Warto nauczyć je więc czerpania radości z małych rzeczy i pozytywnego spojrzenia na świat. Tak właśnie dzieje się w najnowszej, zimowej książce „Słonecznikowa 5” oraz w pozostałych częściach serii.

Już o tym wspominałam, ale powiem Wam, że książeczki te kojące są także dla rodziców, którzy czytają je dzieciom😊. To piękny, beztroski, dziecięcy świat przedstawiony w uroczy sposób, przepełniony dziecięcym sposobem myślenia. Można wrócić do czasów dzieciństwa, ale też przeżywać je razem z dziećmi. Opowiadania te koją też dziecięce emocje i tworzą atmosferę spokoju i relaksu.

Polecam „Słonecznikową 5. Zimową ucztę” oraz pozostałe części serii jako fajny pomysł na prezent, także na Mikołajki czy pod choinkę. To sposób na wspólne spędzenie czasu i tworzenie magicznych momentów, które dzieci będą pamiętać przez całe życie.

Właśnie linkując zobaczyłam, że teraz jest promocja i na wcześniejsze tomy 1 i 2 jest nawet 50% zniżki TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link