U nas ze slodyczy miod! Rozne rodzaje, byle prawdziwy (z kozuszkiem i trudno rozpuszczajacy sie w wodzie). Poza tym: czekolada – dobrej jakosci, bez tluszczu palmowego, np. Bio z lidla, mleczna lub gorzka, jedna kostka na raz. Ciastka owsiane pieke sama (rozne rodzaje platkow: owsiane, orkiszowe, gryczane, zytnie; maka gryczana albo orkiszowa – jedno pieczenie i dwie blachy na 4 sniadania do szkoly sa!). Syrop klonowy – np. do nalesnikow lub omleta. Bardzo, ale to bardzo staram sie, zeby nie jedli syfow z syropem glukozowym i olejem palmowym (99% sklepowych polek) – czytaja sklady (syn ma 10 lat, corka 7). Oczywiscie babcia ma to gdzies i potem ja – zla matka! – ostentacyjnie wyrzucam. PS. Chrupkow i paluszkow ktore sa we wpisie nie nazwalabym slodyczami :))) – to moga byc przekaski.
Super wpis! Zaraz coś wypróbujemy 🙂 U nas jeszcze na pewno Biosaurus z sola morską – mega pyszka. Zelki bio planet, Lizaki tez te lubimy tylko czerwone (truskawka / arbuz) Biała czekolada Vivani, sezamki bioveri Z Ani (ciasteczka zoo, mini muffinki. Liofilizowane truskawki frupp. Firma erdbar robi tez fajowe płatki śniadaniowe, chrupy i ciasteczka. Krówki kokosowe z rossmana. Biominki chrupki spirale. Lubimy też kremy na kanapki basia basia – to juz chyba zaliczę jako słodycze 🙂 W żabce czasem kupujemy fig bar – ale jego skład już nie jest taki super.
Nie powinno się jeść żadnych przekąsek. Je się dla zdrowia a nie w celu dogadzania sobie. Z gruntu źle podejście, prowadzące do zaburzeń odżywiania.
Nie je się tylko dla zdrowia, bo jedzenie musi być przyjemnością. Zaburzenia odżywiania mają swój początek w psychice i są ściśle powiązane z psychiką . Idąc twoim tokiem myślenia Mamo Dwójki, wnioskuję, że seks również uprawia się jedynie po to by spłodzić potomstwo. W jakim celu piszesz ten komentarz, w tak pachnącej totalitaryzmem formie? Może siedzisz w ideologi eko- sreko albo wege- żywych trupów i masz zaburzenia odżywiania?
Histeryczne i kategoryczne podejście do tematów żywieniowych, wszelkie eksterma i restrykcje prowadzą do zaburzeń odżywiania u dzieci. Takie podejście jak twoje Mamo Dwójki, z większym prawdopodobieństwem doprowadzi do zaburzeń odżywiania. Tak się rozpisałam, bo nie lubię jak ktoś udaje eksperta i wszystkowiedzące guru i nawraca innych. Zluzuj gacie:)
No nie zgodzę się. W idealnym świecie – tak, i życzyłabym tego zarówno sobie jak i wszystkim dookoła . Ale z doświadczenia wiem, że ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto te dzieci poczęstuje słodyczami lub jakimś innym badziewiem… I co wtedy? Skąd będą znały umiar? Skąd będą wiedziały co im szkodzi? Myślę, że takie zapoznawanie z alternatywą, uświadamianie co do składu produktów jest dobrym rozwiązaniem w dzisiejszych przepełnionych cukrem i pszenną mąką czasach.
Dziadkowie, przedszkole, pielęgniarki, nawet fryzjerki. Jak tylko moje dzieci poszły do przedszkola to cukier sypie się z każdej strony w najgorszej postaci. Jesi ja im nie dam to wiedzą u kogo szukać. Staram się tłumaczyć używając różnych argumentów ale najczęściej preferują słodkie jedzenie. Mieszkamy w małej miejscowości, gdzie nie ma wyboru co do placówek lub usług. Jedyna możliwość to dobry przykład w domu. Mam nadzieję, że nie stracą głowy w tych pięknych czasach nadmiaru.
Nie może też zabraknąć przekąski Ślimak Bob Jabłko/Truskawka czysty skład: Jabłka 80%, truskawki 20% i smakuje każdemu!
Moje dzieci jedzą również batoniki na bazie daktyli, takie, które można znaleźć na dziale dla małych dzieci. Czasem po prostu zamrażamy jogurt i powstają z tego lody, które moje dzieci uwielbiają 🙂
My kupujemy jeszcze Porcja dobra- są różne wersje, niektóre w formie kostki z niespodzianką- w środku listek batonika owocowego lub kółeczko +zabawka,np. lego dinozaury- mini klocuszki. Frupp batoniki- tylko trochę konstystencja nam nie pasuje- mocno buzie obkleja. Mizzu – niektóre niestety mają słabszy skład 🙁 marka własna Lewiatan paluszki- nie są bio/eco, ale zwykłe z prostym składem i całkiem dobre w smaku. Duże i małe paczki.
Świetna lista, nie wszystko z niej próbowaliśmy, więc dzieci ucieszą się na widok nowych przekąsek 🙂 My jeszcze uwielbiamy Porcję Dobra, kulki mocy są przepyszne i razem z dziećmi się zajadam 😀 A do szkoły im daję krążki lub listki, też lubią.
My często kupujemy czekolady bez cukru z krainy słodkości zZielonej Góry. Mają fajne słodycze, które robią ręcznie. Sama widziałam 🙂
Dzięki za Twoje podpowiedzi. Niektórych nie znałam. U nas jeszcze batony Dobra kaloria, suszone owoce, orzechy, lioflizowane owoce. Bob snail też jest super 🙂
Mam pytanie o zamówienia – masz może jakiś jeden/dwa konkretne sklepy gdzie zamwiasz takie słodkości? Tak żeby nie tworzyć kont w zbyt wielu sklepach i nie robić 10 osobnych zamówień 😉