kontakt i współpraca
Plan na wyjazd na sylwestra do Chorwacji kiełkował nam w głowie od roku. Kiedy zobaczyliśmy, że po świętach temperatura ma podskoczyć do 13-14 stopni uznaliśmy, że warto pojechać w kierunku słońca – nasz wybór musiał paść na Porto Sole!
wpis zawiera linki afiliacyjne
🔹 wyjazd 27.12 – powrót 5.01
🔹 na święta byliśmy w Rzeszowie, więc do Chorwacji nie mieliśmy tak daleko, jak z naszego domu
🔹 pierwszy przystanek na noc: Budapeszt
🔹 pobyt na campingu Porto Sole
🔹 przystanek na noc w drodze powrotnej: Lenti Thermal Spa
Pierwszy raz pojechaliśmy bez planu i rezerwacji – uznaliśmy, że tym razem będzie to naprawdę spontaniczny wyjazd. Dzień wcześniej kupiliśmy tylko winiety na Słowację i Węgry
Z samego rana zrobiliśmy zakupy spożywcze, zapakowaliśmy naszego campervana i ruszyliśmy w kierunku Budapesztu. Planowaliśmy zatrzymać się na obiad w świetnej restauracji (Anyuka Mondta w miejscowości Encs), ale niestety nie było wolnych miejsc – warto zrobić rezerwację. Około 17 dojechaliśmy do Budapesztu na camping Arena. Podpięliśmy się do prądu, zawołaliśmy taksówkę i pojechaliśmy do centrum na jarmark świąteczny.
W okresie świąt jest kilka jarmarków i robią wrażenie – my wybraliśmy się pod Bazylikę św. Stefana. O pełnych godzinach jest tam imponujący pokaz świateł. Warto kupić kurtoszkolacs i wybrać się na lody w kształcie róży (Gelarto Rosa) – są tuż obok. Przespacerowaliśmy się wzdłuż Dunaju i poszliśmy na sushi.
Kilka słów o tym campingu – Arena Camping położony dość daleko od centrum – za to do najbliższej stacji metra można dojść pieszo (jest do niej dokładnie 1,8km – Ors Vezer Tere). Jako, że było zimno – zdecydowaliśmy się na Bolta (podjechała Tesla:)) i zapłaciliśmy ok. 65 zł za dojazd do centrum.
Camping Arena jest całoroczny – nie trzeba robić rezerwacji i można wjechać o każdej porze dnia i nocy. Ma ciepłe sanitariaty i spore parcele. Niestety ruch uliczny, pociągi i latające nad głową samoloty sprawił, że jest to dobre miejsce tak max na 1-2 noce.
Rano ruszyliśmy w kierunku Chorwacji. Droga przez Węgry jest bardzo przyjemna – cały czas autostrada – i jedzie się wspaniale. W Chorwacji przywitał nas śnieg, w górach było go naprawdę sporo. Nie wierzyłam do końca, że na wybrzeżu będzie ciepło. Oczywiście tuż za tunelami przywitało nas słońce.
Zatrzymaliśmy się jeszcze na zakupy w markecie Plodine i dojechaliśmy na camping. Przyznaję się – nie spodziewałam się, że na tym campingu będzie takie obłożenie. Wjechaliśmy 28.12, a było dostępnych już tylko kilka parceli. Kiedy rano wstaliśmy byłam przeszczęśliwa, że nie musimy nosić kurtek i możemy zjeść śniadanie na świeżym powietrzu.
Są tam dostępne:
🔹 parcele
🔹 domki
🔹 namioty Safari Comfort
Tu macie linki do przykładowych operatorów: Booking TUTAJ, Suncamp TUTAJ
W okresie Świąt i Sylwestra tylko kilkanaście Chorwackich campingów jest otwartych. My wybraliśmy Porto Sole z sieci Maistra, bo odpowiadał nam z kilku względów:
🔹 jest na Istrii, więc nie musieliśmy daleko jechać
🔹 jest położony tuż przy malowniczym miasteczku
🔹 ma wypasione łazienki z jacuzzi i sauną (wskazana wcześniejsza rezerwacja)
🔹 miał być dostępny basen w hotelu obok, ale obłożenie było tak duże, że nie było tej możliwości
🔹 był otwarty bar na plaży i piekarnia
🔹 panował tam świetny, świąteczny klimat
Czy Camping Porto Sole jest dobry wyborem na zimowy wyjazd? Uważam, że tak! Bardzo nam się tam podobało i zamierzamy tam kiedyś wrócić w lecie.
Sam camping jest naprawdę duży, a parcele są spore. Kolejnym razem będziemy celować w miejsce w pierwszej linii żeby móc mieć spektakularny widok na morze. W czasie naszego pobytu były otwarte dwa duże sanitariaty, nie było kolejek pod prysznic. Fajniejszy sanitariat jest w centralnej części (tam gdzie są łazienki z jacuzzi). W okresie świątecznym były też animacje dla dzieci i otwarta sala do gier wideo.
Na campingu są dwie plaże, raczej oceniłabym je na 3+/5. Ale camping ma wiele innych plusów, które z pewnością zasługują na uwagę. Jeżeli gracie w tenisa lub padla to miejsce idealne dla Was. Jest jest 8 kortów – przyznaję, że graliśmy w tenisa w Sylwestra w krótkim rękawku i było wspaniale!
Vrsar to malownicze miasteczko na zachodnim wybrzeżu Istrii w Chorwacji, znane ze swojego uroku i bogatej historii. Położone na wzgórzu nad Adriatykiem, oferuje przepiękne widoki na archipelag kilkunastu wysepek. Wąskie, kamienne uliczki, port pełen jachtów oraz liczne restauracje serwujące świeże owoce morza tworzą niepowtarzalną atmosferę. Camping Porto sole jest położony tuż obok – można do niego dojść wybrzeżem w ciągu 15 min lub z drugiej strony 5 min.
Przepiękne zachody słońca w Marinie, pyszne restauracje i … urocze lodowisko ukryte wśród klimatycznych kamienniczek. Przyznaję – to właśnie to lodowisko zobaczyłam na Instagramie i mnie zainspirowało to przyjazdu tutaj. Lodowisko i wypożyczenie łyżew było darmowe.
W czasie naszego pobytu odwiedziliśmy 2 restauracje, w tym okresie większość restauracji jest nieczynna, ale udało nam się zjeść w:
🔹 Marinero by Mimi – absolutnie pyszne jedzenie z widokiem na marinę. Obsługa troszkę nie ogarniała, ale zjedliśmy tam naprawdę dobrze
🔹 Trost – położona tuż przy marinie typowo chorwacka restauracja – przepyszne owoce morza i makaron z truflami
Polecaliście mi też Konobę “Kod Luce” – niestety w tym okresie była nieczynna.
Jak wyjdziecie z pełnymi brzuchami to od razu przy tych dwóch miejscach skręćcie w lewo i idźcie do góry – jest tam obłędny punkt widokowy.
Sylwestra spędziliśmy na plaży – to było niesamowite uczucie.
W drodze powrotnej planowaliśmy się zatrzymać na campingu prze Termach Tuhelj (Booking KLIK, Suncamp KLIK), ale byłą nieczynna jedna strefa basenów bo właśnie ją ulepszają, więc pojechaliśmy dalej.
Na noc zatrzymaliśmy się na campingu przy Lenti Thermal spa – bardzo fajne termy – polecamy. Na jedną nockę by wymoczyć kości po długiej podróży w sam raz:)
Tak wyglądał nasz wyjazd: odpoczęliśmy, nacieszyliśmy się słońcem i wróciliśmy do domu. Jak widać do Chorwacji można również pojechać zimą i skorzystać z tego, że jest cieplej.
Jeśli interesuje was Chorwacje to łap też wpisy o campingach Istra Premium i Krk Premium a tutaj Camping Mon Perin.
Tu polecam Najlepsze parki rozrywki w Europie – lista TOP 10
A na pierwszy raz na camping od zawsze polecam Marina di Venezia!
Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *
Komentarz *
Your Name
Your Email
Witryna internetowa
Zapamiętaj moje dane w tej przeglądarce podczas pisania kolejnych komentarzy.