Jest jeszcze jedna super seria: „Magiczny domek na drzewie”. To propozycja zarówno dla chłopców jak i dziewczynek :-). A Przygody rozpracowanych skarpetek to zdecydowanie seria dokumentalna! 😂😂
Anulka, ja już tyle rzeczy kupiłam z Twojego polecenia, że lepiej, żeby mój Daniel o tym nie wiedzial. Haha a tak poważnie, to wszystko co polecasz mi się sprawdza, więc super. Jak np Dzieci z Bullerbyn i już zapisałam sobie kolejne książki do kupienia. Aniu, jesteś niesamowita. Dobrze, że mamy Cię na ig, bo dzięki Tobie poznałam też inne mądre głowy. Pozdrawiam!
Mi brakuje serii o Albercie Albertsonie. Dla mnie to idealna propozycja dla młodszych przedszkolaków.
Mój 3latek jest na etapie „uwielbiam literki” super się sprawdza książka Abecadło z dźwiękiem wyd.pomelody oraz Literkowa książka plus puzzle wyd NK
Rozumiem, że tytuł posta musi się dobrze klikać w Google, ale zakwalifikowanie książek, których bohaterowie przezywają super przygody – są zarówno chłopcami jak i dziewczynkami bardzo mnie razi. Masz ogromna wiedzę na temat książek – zaczynajac przygodę z „działem dziecięcym” często inspirowałam się Twoimi poleceniami, wiec Może następny post „książki dla dziewczynek/ chłopców , które z przyjemnością czytają wszystkie dzieci 😉 Btw, Moi chłopcy 7 i 4 tez uwielbiają Basię 🙂
To żałosne, że nie można już nawet napisać publicznie, że trzeba się z tego tłumaczyć, że coś jest dla chłopców. Proponuje pani na 1 września przygotować synom spódniczki. Przecież to skandal, żeby segregować ubrania na te dla dziewczyn i dla chłopców.
Bardzo mi brakuje w tym wpisie informacji dla jakiego wieku polecama książeczka, bo Harry Potter i Skarpetki to raczaj całkiem inny czytelnik… Może Pani coś dopisać, chocyw komentarzu na ten temat…. Mama pięciolatka
przegladalam ja kiedys w ksiegarni, wydala mi sie b. fajna. Tylko dlaczego ten tata ciagle chodzi z ta fajka… Jakby to byl tak wazny i potrzebny element, nie pasuje mi to, ale ja juz mam takie swoje doczepki, ze zwracam uwage na pewne szczegoly 🙄😉 Odnosze wrazenie, ze rysunki zatrzymaly sie w tej ksiazce na czasach lat 90 tych (takie pamietam) kiedy to fajka czy papieros byly przy dziecku norma, czy to w domu, aucie czy na spacerze. Dzieci z tym zyly bo traktowaly to jako nieodlaczny element i cos normalnego u rodzica, no ale to normalne nigdy nie bylo i nie bedzie wiec do mnie te rysunki nie przemawiaja. 😉
A ja się bardzo cieszę, że ten wpis powstał właśnie pod takim tytułem. Sama o niego prosiłam😁Zgadzam się, że książki nie mają płci, ale nasza dzieci mają określone upodobania czy chcemy czy nie i na ogół, nie zawsze, te upodobania są związane z określoną płcią. Mój syn np. Nie chce czytać książek, w których bohaterkami są dziewczynki, bo się z nimi nie identyfikuje. Tylko tyle i aż tyle. Ja bardzo dziękuję za ten wpis w imieniu swoim i mojego małego czytelnika😘
Niepotrzebnie się Pani tłumaczy we wstępnie. Jestem tatą dziewczynki i chłopca. Chłopcy są obecnie dyskryminowani. Nie mają wzorców męskich w kulturze, w szkole. Nie ma też dla nich książek w dzisiejszych księgarniach. Wszędzie tylko przebojowe dziewczynki podbijające świat. Super artykuł, pozdrawiam!