Aniu, dziękuję za miłe słowa:) My też do tej pory mieliśmy blender, jednak to zupełnie inna bajka.No i cieszę się, bo i mój mąż w końcu coś zielonego wypije. Pozdrowienia:)
Dziękuję- już piszę. Tylko żeby móc je zrobić to wyjątkowo (normalnie nie trzeba) trzeba jabłka przekroić i pozbyć się gniazd nasiennych i cienko obrać marchewki. Na sok: -6 średnich marchewek -5 jabłek – 2 cm kawałek imbiru Przepuszczam przez sokowirówkę i mam dzbanek soku. Z dołu urządzenia biorę 2 szklanki pulpy (250 mlx2) i dodaję do tego: -1 i pół szklanki mąki -2 łyżeczki proszku do pieczenia -1/4 szklanki cukru trzcinowego -łyżeczka cynamonu -1 i pół szklanki mleka (może być roślinne) -szczypta soli -1/4 oleju -łyżeczka ekstraktu z wanilii Piekarnik nagrzać do 200 stopni i piec muffiny przez 20 minut. Wystudzić i wyjąć z papierków. Można posypać cukrem pudrem. Smacznego:)
I po jakimś czasie sitko się zapycha , mimo wszystko …Ale mój mąż czyści je wtedy sodą kaustyczna i jest jak nowe 😉
Hej, hej! Tak, używamy jej codziennie! Soczek z jabłek to u nas podstawa. A ja ostatnio wyciskam marchew imbir i jabłko:) Sokowirówka spisuje się swietnie.