Widzę,że dorwałaś te malutkie pudełeczka z Hemy z suszonymi owocami i słodkosciami. Tez j często mam w torebce. A Hema generalnie jest jednym z punktów mego zaopatrzenia na podróże także,w sumie częściej niż Tiger. Przypadła Wam do gustu ? Ja uwielbiam Ją 🙂
Oj Hema to mega miłość – od pierwszego wejrzenia 😉 Bardzo mi się tam spodobało! Kupiłam kilka rzeczy, szkoda, że nie ma tego sklepu w PL. A drugi sklep, który skradł moje serce to https://sostrenegrene.com – mam nadzieję, że ktoś niedługo wpadnie na ten pomysł i zrobi franczyzę w PL.
Tak Sostrene tez jest fajne i ma super ceny,ale to duńska marka. Hema to 100 proc Holandia 😉 jesli kiedyś wrócę do Polski to bedzie jedna z rzeczy których mi bedzie brakowało – Hema love
Kolorowanka Melissa jest rewelacyjna, kupiłam kiedyś w ciemno na lotnisku i od roku wciąż jest w użyciu (choć, wiadomo, stan mizerny). Wszystkie twoje propozycje sprawdzę, a od siebie polecam: małe opakowania klocków Meli w Smyku ostatnio kupiłam dwa plastikowe jajka wielkości Kinder niespodzianki, a w środku były albo mini-mini gumowe dinozaury albo mała kuleczka magicznej plasteliny. Dinozaury to strzał w 10. W Biedronce niedawno oprócz tych genialnych naklejek były cyferki, które rozkładały się w różne pojazdy, takie mini transformersy. Moi chłopcy przepadli na długo Blok – zdrapywanka, taka klasyczna też jest bardzo zajmująca. Małe książeczki ze zgadywankami, labiryntami, zakreślankami itp z CzuCzu czy innych podobnych wydawnictw. 🙂
Playmobile w woreczkach tez biorę w podróże. Szkicownik Goki nam sie podarł,ale córka była mała wtedy,dobrze,ze przypomniałaś mi o nim,kupie znowu. Fajne zestawienie !
Hej, Aniu, przychodzą Ci do głowy jakieś fajne cieniutkie książeczki dla 4- i 5-latka inne niż Mądra Mysz lub Franklin? Rozważam też najnowszego Feliksa, bo dwie pierwsze części chłopcy uwielbiają, ale jako że za tydzień czeka mnie akcja “cała rodzina na tydzień w bagaż podręczny”, to każda książeczka z gatunku “maksimum treści, minimum objętości” będzie na wagę złota 🙂
O, dzięki! Muminki jakoś chłopcom nie podeszły jakiś czas temu, ale może czas na drugie podejście 🙂 Tymczasem wypatrzyłam w Arosie książeczki z serii Pixi – miałam kilka w dzieciństwie i były naprawdę maleńkie, zobaczymy, jak będzie wyglądać to, co przyjdzie do nas w paczce.
Moje już niestety na etapie tabletów, nie wiem czy dały by się przekonać do czegoś innego na podróż, ale głód w drodze im pozostał i musy Kubusia tak samo obowiązkowe jak tablet.
A co polecicie na dluzsza podroz samolotem dla 13 miesiecznego w sumie teraz bardziej rozwala nic uklada wiec nie wiem w co sie zaopatrzyc na te 7h lotu , prosze o pomoc;) zeby to jakos przezyc
ciastolina, dziecko gniecie, można chować w nią małe figurki, klamerki do prania dzieci uwielbiają odpinać – ściągać je z siebie, pacynki kukiełki na palce, pudełko z chusteczkami – wyciąganie ich trochę zajmuje, taśma klejąca przyklejanie jej w różne miejsca no i fajnie klei się z rączki do rączki