fbpx

10 lat „Emi i Tajnego Klubu Superdziewczyn” – seria, dzięki której moja córka pokochała czytanie

Kto by pomyślał, że to już 10 lat! Jak ten czas leci! „Emi i Tajny Klub Superdziewczyn” to książki, które pokochało całe pokolenie dziewczynek – także nasza Lila. W tym roku z okazji okrągłej rocznicy wydania tej wyjątkowej serii, wydawnictwo Wilga zorganizowało fajny konkurs, ale o tym za chwilę😊

Jak wiecie promowanie czytelnictwa jest jednym z najważniejszych celów nebule.pl, dlatego wyszukuję dla Was najwartościowsze książki dla dzieci. Artykuł powstał dzięki współpracy reklamowej z Wydawnictwem Wilga

Książki, które trudno porzucić!

Serię od Emi znamy niemal od jej początków. Lila z nią dorastała, a kolejne tomy z przyjemnością pochłaniała. Choć początkowe części są skierowane do dziewczynek, gdy dołącza jeden superchłopak, także chłopcy mogą cieszyć się tymi opowieściami, ale nadal jest to bardziej „dziewczyńska” książka. Lili podobały się nie tylko części regularne, ale także te z serii Dookoła Świata, które przenoszą dzieciaki do Kalifornii, Szwecji, Nowego Jorku czy Hiszpanii. Przy okazji podprogowo dzieci poznają trochę geografii i kultury tych krajów.

No i w każde Boże Narodzenie chętnie wraca do tomów związanych ze świętami, których czytanie przyjemnie wprowadza w świąteczny klimat. Tu opisywałam tomy o Magii Świąt

 Dziś nasza Lila jest coraz starsza, ale nadal chętnie sięga po przygody superdziewczyn. Książki skierowane są do dziewczynek od 6 do 12 roku życia, ale z dobrze poinformowanych źródeł wiem, że i starsze dziewczyny chętnie sięgają po kolejne tomy, kojarząc je z przyjemnym czasem dzieciństwa. Wiecie, seria ma już 10 lat! To oznacza, że jej pierwsze wielbicielki są już dorosłe. Szok!

Wiem, że te z Was, które są ze mną od lat, z pewnością znają Emi, ale jeśli dopiero dołączyłyście i Wasze córki mają 6+, koniecznie się poznajcie z tą bestsellerową serię. A jest ku temu świetna okazja!

Maraton czytania Emi i konkurs z okazji 10-lecia serii

Oto świetna okazja do powrócenia do ulubionych tomów, a także sięgnięcia po kolejne oraz zapoznania się z Emi pierwszy raz. Maraton czytelniczy i konkurs ruszyły 28 lipca. Wszystko będzie trwało 5 tygodni, a więc do końca wakacji. O co chodzi?

  • Konkurs odbywa się na IG.
  • Dodajcie post lub rolkę z hasztagiem #CzytamEmi.
  • oznaczcie profil @wydawnictwo_wilga
  • Pamiętajcie, by były one publiczne.
  • Pokażcie kolekcję swoich książek z serii o Emi.
  • Napiszcie recenzję ulubionego tomu.
  • Wygrajcie supernagrody!

tu macie od organizatora Szczegóły

W każdym tygodniu jedna osoba wygrywa nagrodę! W pierwszym tygodniu do wygrania był świetny kask rowerowy. Co będzie w kolejnych? Obserwujcie IG wydawnictwa Wilga.

Taki konkurs to przy okazji sposób do wprowadzenia dzieci bezpiecznie i stopniowo w świat, którego nie unikną – świat Internetu i mediów społecznościowych. Jeśli pokażecie im, jak mądrze z niego korzystać, nawet jak kiedyś się w nim chwilowo zagubią, fundamenty, które zbudujecie teraz, prawdopodobnie zawrócą je na dobre tory i zamiast oglądać szkodliwe treści, będą umiały mądrze korzystać z social mediów i je wykorzystywać do dobrych rzeczy, jak udział w konkursach organizowanych przez wydawnictwa😊.

Skąd taka popularność Emi?

Dzieci lubią czytać książki z bohaterami, z którymi mogą się identyfikować. Seria o Emi to książki współczesne, pełne tego, z czym dzieci spotykają się na co dzień. Ich akcja też dzieje się współcześnie, dlatego dzieciaki chętnie się zagłębiają w historie zabawnych dziewczyn, które mają szalone pomysły. Nie ma tu namolnego moralizatorstwa, ale mnóstwo zabawnych sytuacji, a także cichcem przekazywanej wiedzy o świecie. Autorka – Agnieszka Mielech – ma umiejętność przemawiania do dzieci ich językiem. Uzupełnieniem treści są ilustracje Magdaleny Babińskiej, które świetnie oddają ducha opowieści.

Takie książki to sposób na zarażenie dzieci czytelnictwem, co jak wiecie, jest moim celem. I chodzi mi nie tylko o moje dzieci, ale o wszystkie! Niech dzieci czytają fajne książki! Tylko wtedy będą chciały sięgać po więcej. Z doświadczenia swojego, ale nie tylko wiem, że czytelniczki Emi często stają się pasjonatkami czytania w ogóle. Nic dziwnego!

Zaplanujcie reread ulubionego tomu Emi i jej Tajnego Klubu Superdziewczyn, albo odkryjcie tę serię z okazji jej 10-lecia! Może i Wasze córki dołączą do grona miłośniczek Emi i zapalonych czytelniczek?

Niektóre tomy Emi są np. TUTAJ w bardzo korzystnych cenach!

A jaki jest ulubiony tom Waszych superdziewczyn?

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

“Między nami żywiołami” to najbardziej wartościowa bajka, jaką widziałam

  • FILMY
  • 4  min. czytania
  •  komentarze [3]

Czy warto obejrzeć “Między nami żywiołami” chociaż ma różne opinie? A jakże! Odkąd wyszłam z kina z dziećmi nie mogę zapomnieć o tej animacji. Uważam, że każdy powinien ją obejrzeć – zarówno 7-latek, jaki i 70-latek.

Nowa produkcja Pixara i Disneya to coś wyjątkowego. Łączy wszystko to, co wartościowa animacja powinna mieć. Pamiętacie “W głowie się nie mieści” – piękny film o emocjach? To “Między nami żywiołami” zrobił na mnie o wiele większe wrażenie!

“Między nami żywiołami” od ilu lat?

Rekomendowany wiek to 7 lat. Oczywiście możecie zabrać też młodsze dzieci, ale mogą nie do końca zrozumieć, a co w tej bajce chodzi. A jeżeli sami macie dość kolejnych kolorowych bajek, na których przysypiacie i idziecie tylko żeby towarzyszyć dzieciom, to tutaj bardzo pozytywnie się zaskoczycie.

Myślę nawet, że dorośli więcej skorzystają z obejrzenia tej bajki niż dzieci. A dlaczego? Już tłumaczę.

O czym jest “Między nami żywiołami”?

Zaczynając od tytułu, który wyjątkowo ma bardzo dobre tłumaczenie (a jak wiecie, to się często nie zdarza). Tytuł oryginalny to “Elemental” – może być tłumaczony na 3 sposoby: żywiołowy, pierwiastkowy i podstawowy. I już sama nazwa ma wielowymiarową interpretację. Odnosi się do tematu filmu, ale też tego, co nam oferuje między słowami. A jest tego masa!

Akcja rozgrywa się w kolorowym, nowoczesnym mieście żywiołów, gdzie żyją obok siebie, (ale nie ze sobą) cztery żywioły: Ogień, Woda, Powietrze, Ziemia. Ta z pozoru idylliczna metropolia boryka się ze swoimi problemami, nawiązując do współczesnej sytuacji emigracyjnej. Pokazuje, jak trudne decyzje muszą podjąć Ogniki zostawiając swoją kochaną krainę Palinezję żeby uciec do lepszego świata bez zagrożenia życia.

Mimo strachu i mieszanych emocji decydują się zostawić swoją rodzinę i ruszyć do niezbyt przyjaznej im krainy. Nikt im nie chciał wynająć mieszkania, bo każdy się ich bał. Nikt nie chciał im pomóc, bo byli inni. Widzicie analogię?

Ten film pokazuje, jak trudną drogę przebywają ludzie, którzy decydują się (lub są zmuszeni) zostawić swoją ojczyznę i zaczynać od zera w nowym kraju nie znając języka, ani kultury. W “Między nami żywiołami” znajdziecie wiele takich niuansów, które pokazują jakie trudności mają emigranci w nowym kraju.

Tata Iskierki cały czas mówi niegramatycznie i jego córka, urodzona już w Mieście żywiołów, cały czas go poprawia. Albo w czasie obiadu rodzina Wodka wypytuje Iskierkę, z jakiego kraju pochodzi. A ona pewnie odpowiada: “Ale ja się urodziłam w mieście żywiołów”. Te wszystkie dialogi, rozmowy – oczywiście w lekko stereotypowy, przerysowany sposób pokazują pewne sytuacje, ale dzięki nim zauważamy jak emigranci mogą się czuć.

Przyznaję, że kilka razy w czasie seansu uroniłam łzę.

Jest tam taka scena z płotem, gdzie Wodek i Iskierka przechodzą bez problemu przez siatkę i mówią “Po co w ogóle są płoty?”. Dotknęło mnie to dość szczególnie, chociaż może dzieci bardzo się z niej śmiały.

Ale żeby już nie popadać w smutek – te wątki zobaczą tylko dorośli. Dla dzieci są właściwie niezauważalne. Dopiero po seansie porozmawiajcie na ten temat. To będzie bardzo wartościowa lekcja.

“Między nami żywiołami” to doskonała animacja pod każdym względem

Znajdziecie tam bardzo inteligentny humor słowny. Film jest naszpikowany przysłowiami, związkami frazeologicznymi związanymi z tematyką filmu . Żarty, odniesienia są zawsze w punkt i to sprawia, że dorośli też będą się doskonale bawić.

Muszę to napisać, ta bajka jest też wizualnym majstersztykiem – kiedy są ujęcia panoramy miasta żywiołów to aż mam wrażenie, że jest to VR. Ogląda się ją znakomicie, bo twórcy dopracowali każdy szczegół. Aż mam wrażenie, że niektóre kadry mogłyby być wolniejsze aby widz dłużej mógł nacieszyć oko kolorem i każdym elementem.

Scenariusz i dopieszczone w nim detale sprawiają, że naprawdę możemy poczuć się jakbyśmy byli mieszkańcami miasta żywiołów. Każdy aspekt życia mieszkańców został pokazany w sposób bardzo szczegółowy i interesujący, bo ile można oglądać zwierzęta z ludzkimi cechami. Oczywiście film ma za zadanie pokazać, że z pozoru niemożliwa relacja okaże się naturalna, a wszystkie problemy to tylko uprzedzenia.

Niesamowicie ciekawie są też przedstawione właściwości chemiczne i fizyczne wody, ognia i powietrza. Na naszych oczach mamy powtórkę z przedmiotów szkolnych, a dzieci mogą się czegoś ciekawego dowiedzieć. Zmiany stanu skupienia i zjawiska atmosferyczne – to wszystko znajdziecie w “Między nami żywiołami”.

Jaki jest główny wątek w “Między nami żywiołami”?

Iskierka bardzo kocha swoich rodziców, a jednocześnie czuje ogromną wdzięczność za to, że dzięki ucieczce z Palinezji ma szanse na lepsze życie. Pomaga w rodzinnym sklepie i jest przekonana, że to jest jej marzenie – przejąć interes ojca, który niedługo przechodzi na emeryturę. Jednak, kiedy poznaje swoje przeciwieństwo – Wodka – to zaczyna rozumieć, że wcale nie chce tego robić. Jej cel jest zupełnie inny i nie musi spełniać planów swoich rodziców żeby być szczęśliwa.

To piękna historia o poszukiwaniu własnej tożsamości.

Oczywiście możemy też obserwować początki znajomości, przyjaźni i miłości dwóch przeciwnych sobie żywiołów: Ognia i Wody. Czy to się uda? Sprawdźcie w kinach.

Tu macie zwiastun:

Ile trwa “Między nami żywiołami”?

To 1h 42 minuty doskonałej rozrywki dla każdego.

A kiedy już trafi do streamingu – na pewno dodamy go na naszej liście Disney plus – najlepsze filmy dla dzieci

“Miedzy nami żywiołami” to doskonała lekcja dla wszystkich widzów, a do tego doskonała rozrywka. Porusza ważne tematy takie jak różnorodność, uprzedzenia, status materialny w tak lekki i przystępny sposób, że wydawałoby się to niemożliwe. A jednak! Idźcie koniecznie do kina!

SMARTPARENTING - nebule.pl dla rodziców, którzy chcą wiedzieć więcej

Bądź z nami na bieżąco
Dołącz do nas na Facebooku
NEBULE NA FACEBOOKU
Możesz zrezygnować w każdej chwili :)
close-link